Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2020

Recenzja dla Wydawnictwa Novae Res "Kuzynka Marie" tom 1 i 2 Agnieszka Janiszewska

  „Kuzynka Marie” Autor: Agnieszka Janiszewska Wydawnictwo: Novae Res Data premiery: 2020-07-29   Recenzja dla Wydawnictwa Novae Res   Przyznam, że to moja pierwsza przygoda z książkami tej autorki, ale już wiem, że nie ostatnia. Powieść obyczajowa z historią I i II Wojny Światowej w tle pt. „Kuzynka Marie” Agnieszki Janiszewskiej,   to idealna książka na długie jesienne wieczory. Autorka zgrabnie przenosi nas w świat historycznych polskich dworków i atmosfery dawnego życia. Robi to bez wielkiego patosu i nużących opisów, a zarazem tak namacalnie, niemalże na wyciągnięcie ręki. Czujemy atmosferę tamtych czasów, tamtej epoki, która wprawdzie odeszła bezpowrotnie, ale dzięki takim powieściom, żyć będzie wiecznie. Historia polskiej rodziny Boratyńskich ukazana na przestrzeni lat i dwóch toczących się w Europie wojen. Poznajemy odmienność charakterów ludzkich i różnorodność panującą pośród najbliższych członków rodziny. Dwóch braci Apolinary i Zygmunt, a jakże różne usp

"Myszy i ludzie" John Steinbeck

       "Myszy i ludzie"  Autor: John Steinbeck  Wydawnictwo: Prószyński Media Sp. z o.o. Data premiery tego wydania: 2012-02-02  Przekład: Zbigniew Batko    Fragmenty:  " Moglibyśmy mieć kilka prosiąt. Mógłbym zbudować wędzarnię, taka jak miał mój dziadek, i po ubiciu świni wędzić boczek i szynki, robić kiełbasy i różności. A kiedy łososie ruszą w górę rzeki, nałapać ich z setkę i zasolić albo uwędzić. I mielibyśmy co jeść na śniadanie. "  " Mielibyśmy różne warzywa i owoce w ogródku, a gdyby nam  się zachciało whisky, sprzedalibyśmy trochę jajek, mleka, albo czego innego. Żylibyśmy sobie tam po prostu. To byłoby nasze miejsce. I koniec z włóczęga po całym stanie i żarciem pichconym przez jakichś Japońców. Nie, szanowny panie,, mielibyśmy własny kąt, naprawdę nasz, i nie spalibyśmy w żadnych barakach."  " Mielibyśmy oczywiście mały domek, tylko dla siebie. Byłby tam mały, pękaty piecyk żeliwny, w którym zima buzowałby stale ogień. Ziemi nie byłoby tyl