"Wiwisekcja"
Autor: Patrick White
Wydawnictwo: Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA
Data premiery: rok 1970
Przekład: Maria Skibniewska
Fragmenty:
"- Moralność! - powiedziała Lizzie - W nosie mam moralność. Wymysł ludzi, którzy urodzili się zimni jak ryby i nic ich nie kusi."
"- No w mieście nie brak pokus, a natura ludzka jest słaba. Ale nie wolno nam biernie się z tym godzić. Musimy pomagać ludziom, żeby mogli sobie sami pomoc."
" - A ja bym chciała być taka sama jak wszyscy. - Nie widział jej w zmroku, ale przemówiła głosem starej kobiety. - Ludzie bardziej lubią takie osoby - dodała "
" - Jeżeli człowiek nic nie znaczy w świecie, nawet własne sznurowadła są jego wrogami. "
" - Pewnego dnia będziesz musiał odrzucić wszystko, czego się nauczyłeś, jeżeli odkryjesz, że nie jest to zgodne z twoją własną prawdą."
" - Jak to się stało - powiedziała rwącym się głosem - że nie próbowałeś jej odszukać, nie rozumiem tego, przecież widzę, jak ważną rolę ona gra w twoim życiu.
- Wiesz, jak to bywa - odparł przyciszonym, bezbarwnym tonem - człowiek pędzi taki tryb życia ... a właściwie życie, które mu narzucono, popycha go w kierunku, którego nie sposób zmienić."
" Zabłąkali się pomiędzy fioletowym wschodem, który nigdy nie miał się przed nimi otworzyć, a płomiennym zachodem, którego blasku nie będą nigdy mieli siły znieść."
"Myślę, że straciliśmy wiarę w Boga, ponieważ nie umiemy szanować ludzi. Są tacy obrzydliwi! Nie mogą się ze sobą porozumieć, bełkoczą tylko. "
"Nigdy nie pragnął zostać ojcem, ale w sztuce może dziecko uratowałoby go od porażek. Siedząc ze splecionymi rękami, nie mógł się doczekać chwili, gdy zacznie tworzyć swoje dziecko. Może więcej niż jedno. Może wiele w jednym. Bo w końcu istnieje tylko jedno dziecko: to, które żyje w każdym z nas do ostatka."
Komentarze
Prześlij komentarz