Recenzja książki "Niewolnicy III Rzeszy z literą P - Polacy na robotach przymusowych w latach 1939 - 1945" Arno Giese
"Niewolnicy III Rzeszy z literą P
Polacy na robotach przymusowych w latach 1939 - 1945"
Autor: Arno Giese
Wydawnictwo: Psychoskok
Data premiery: 2019-05-15
Arno Giese zaliczany jest do
autorów, którym spuścizna narodowa, kultura i tradycja nie są obojętne. Za swoją pracę publicystyczną, działalność
charytatywną oraz pracę na rzecz niemiecko – polskiego pojednania otrzymał wyróżnienie Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi
Rzeczypospolitej Polskiej w roku 2007,
a w roku 2009 Minister Kultury i
Dziedzictwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej Bogusław Zdrojewski uhonorował
Arno Giese odznaką honorową Zasłużony dla Kultury Polskiej.
Każdy kto przeżył II wojnę
światową, by zostać później skonfrontowany z jej dramatycznymi skutkami, nosi w
sobie głębokie rany. Rany, które już nigdy się nie zagoją.
Arno Giese przekazuje nam nie
tylko szacunek dla skromnych bohaterów. On przekazuje nam również brzemienną
prawdę dotyczącą samego przebaczenia i jego istoty.
W okresie II wojny światowej fala
wylanego na świecie zła, była tak ogromna, że nie ma sposobu ani pocieszenia,
ani odnalezienia ukojenia w zapomnieniu. Nie można, ponieważ tego nie sposób
zapomnieć. Tak, pokolenie, które przeżyło te okrutne lata, nigdy nie zapomni, a
tematy te należą do najtrudniejszych na świecie.
Żadna inna wojna nie pochłonęła
tylu istnień ludzkich, a Arno Giese autor książki „Niewolnicy III Rzeszy z literą P” niesie
światu przesłanie, aby historia II wojny światowej potraktowana była jako
memento i ostrzeżenie. Z wielką pokorą stara się budować mosty pomiędzy ludźmi,
pomiędzy narodami.
Sam autor rozpoczyna tę książkę
słowami:
„Szanowny Czytelniku!
To nie jest łatwa książka. To
chyba jedna z najtrudniejszych książek, jakie w ogóle postanowiłem napisać.”
W książce zgromadził i opracował
obszerny materiał historyczny, tłumacząc niektóre dokumenty samodzielnie lub
przedstawiając je w formie już przetłumaczonej, bez ingerencji w tłumaczenie,
chcąc zachować oryginalny kontekst.
Niektóre z tych jakże ważnych dla historii
dokumentów, wykorzystywane były dla różnych celów i instytucji; między innymi dla
Trybunału Wojskowego w Norymberdze.
Mnogość suchych faktów
przedstawiona jest w sposób skrupulatny,
dokładny i precyzyjny. W swojej ocenie autor pozostaje surowy, pozostawiając
Czytelnika z pytaniem: co mówią na to nasze sumienia? Jak rozliczymy miniony
czas?
Zapoznając się z prawdziwymi i
autentycznymi relacjami i wspomnieniami z pierwszej ręki, konfrontujemy się z historiami
ludzi, których życiorysy ukształtowane
zostały przez okrutny los wojny i straszliwej okupacji.
Poznajemy fakty nieznane i
szokujące, które nikomu, kto tę książkę weźmie do ręki nie pozwolą na
obojętność wobec tamtych czasów, tamtych wydarzeń.
Żadna inna wojna na świecie nie
była przyczyną powstania dramatów ludzkich na taką skalę, jak to uczyniła ta
wojna: II wojna światowa, która zaangażowała w konflikt tyle krajów na świecie,
tyle potencjału ludzkiego i tyle sprzętu wojskowego, jak żadna inna.
Żadna inna wojna nie pochłonęła tyle istnień
ludzkich.
Przedstawienie wydarzeń i faktów sprzed 60 lat w sposób przerażający i
odrażający, to prawda o wojnie. Pamięć o tamtych tragicznych i ciemnych kartach
w historii, jesteśmy winni ofiarom – tym żyjącym i tym, którzy już od nas
odeszli i nigdy już nie przemówią. To im należy się nasza pamięć, o tym co
musieli przeżyć w latach 1939-1945.
Myślę, że zamysł całej publikacji
wspaniale oddają słowa prof. Karola Mariana Pospieszalskiego, na samym wstępie.
Oto krótki wycinek:
„Przekazanie źródeł historycznych
potomności jest sprawą świętą, historia jest bowiem akumulatorem narodowego
doświadczenia i energii. Nakłada to na nas, żyjących świadków największej wojny
i najpotworniejszej okupacji, szczególne obowiązki.
Nie wolno dopuścić, by choćby
cząstkę dziejów narodu polskiego pokryła niepamięć.”
Za udostępnienie książki do
recenzji dziękuję Wydawnictwu Psychoskok.
Komentarze
Prześlij komentarz