Przejdź do głównej zawartości

Recenzja dla Wydawnictwa Albus „Jak sobie poczynamy. Historia różnych koncepcji i antykoncepcji” autor Iwona Wierzba

"Jak sobie poczynamy. Historia różnych koncepcji i antykoncepcji"

Autorka: Iwona Wierzba 

Wydawnictwo: Albus 

Data premiery: 2019-12-05
 

 

 

Recenzja dla Wydawnictwa Albus  „Jak sobie poczynamy. Historia różnych koncepcji i antykoncepcji” autor Iwona Wierzba


 

Tym razem recenzuje książkę, która swoją treścią z pewnością wzbudzi wiele kontrowersji, ale to już kolejna z typu „tematów trudnych, dzielących ludzi”. Książkę jedni przyjmą z zainteresowaniem, bo dużo w niej wiedzy i historii podanej w sposób bardzo przystępny, na dodatek opatrzonej lekką dawką uśmiechu i ciekawą szatą graficzną.

Jednakże znajdą się również krytycy tego rodzaju tematów poruszanych na forach publicznych, czy też w pieleszach domowych.  Osobiście  jestem zdania, że nikomu nie zaszkodzi zdobycie wiedzy na temat naszej seksualności, będącej jednym z bardziej zawoalowanych tematów w naszym kraju.

Jakkolwiek popatrzymy na tę książkę, to trzeba przyznać, że autorka, aby napisać tę prawie 400 stronicową pozycję sama musiała przeczytać wiele tomów literatury w poruszanej tematyce i to z wielu wydawnictw i włożyła mnóstwo pracy w wydobycie dla Czytelnika tych informacji, które w skomasowany sposób podaje nam na kartach swojej książki.

Przeprowadza nas przez okres stworzenia świata postrzegany oczami różnych religii i światów; zadaje kilka razy pytanie, które od prawieków zadaje sobie każdy z nas: skąd pochodzi człowiek? Autorka szuka odpowiedzi w mrocznych czasach Średniowiecza, ukazując jak różne nowe epoki z reguły negowały spuściznę epoki poprzedniej, szukając nowych rozwiązań i nowych odpowiedzi.  Pokazuje przykłady rewolucji obyczajowych i społecznych w następujących po sobie epokach.

Przytacza osiągnięcia lekarzy medycyny, którzy pozostawili niemałą spuściznę w temacie edukacji seksualnej i rozwoju seksuologii, prezentując przy tym różne nurty uzależnione od wyznawanej religii, światopoglądu i uznawanych autorytetów.

W książce nie zabrakło oczywiście wzmianki o polskim lekarzu biologu, chemiku, filozofie Jędrzeju Śniadeckim oraz niezapomnianej i jedynej w swoim rodzaju Michalinie Wisłockiej.

Któż nie słyszał o popularnej polskiej lekarce, ginekologu i seksuologu? Jej bestsellerowa książka pt. „Sztuka kochania” osiągnęła nakład 7 milionów egzemplarzy.  Po raz pierwszy książka ukazała się w roku 1978 i to właśnie na tej pozycji wychowały się powojenne pokolenia młodzieży. Dziękujemy autorce za przypomnienie.

Książka Iwony Wierzby  naszpikowana jest wręcz nazwiskami znanych pisarzy, filozofów, myślicieli, lekarzy  i doktorów nauki, a cały czas zataczamy krąg wokół tematu: wiedza na temat ludzkiego ciała, jego fizjologii i prokreacji.

Dowiemy się z niej między innymi skąd wzięły się Walentynki,  w jakim miejscu na świecie znajduje się grób Świętego Walentego oraz poznamy wiele legend i mitów związanych z kobietą i rolą jaka przypada jej w społeczeństwie w zależności od epoki, kultury i wyznania.

Do dzisiaj trwają spory o antykoncepcję, a autorka wprowadza nas w jej zawiłe dzieje i to od początku istnienia człowieka, przez różnorodne i bardzo czasami egzotyczne metody funkcjonujące w innych krajach na kuli ziemskiej. Co kraj to obyczaj i o tym możemy się tutaj przekonać.

Zakończę moją recenzję obszernym fragmentem z książki:

„Jak ślepcy błądzimy pomiędzy tym, co wydaje się słuszne lub niesłuszne, skuteczne lub nieskuteczne, dobre lub złe, szlachetne lub podłe, nasłuchujemy podpowiedzi płynących z mediów, z lękiem, aby tylko nie popełnić błędu. A jednak wciąż błądzimy, drepcząc po śladach przodków. Może dlatego, że nie pamiętamy o tym, że jesteśmy tylko znikomą częścią świata przyrody i mikroelementem w świecie historii i podlegamy prawom rządzącym tym światem. To, z jaką uwagą będziemy obserwować, badać, poznawać, a w konsekwencji rozumieć otaczającą nas rzeczywistość, pozwoli nam dokonywać właściwych, mądrych wyborów. W przeciwnym wypadku staniemy w szeregu z barbarzyńcami, bezrozumnymi istotami, niezdolnymi do podejmowania racjonalnych działań, zmierzających do celowego kształtowania ludzkiego świata i życia.

Przyszłość zależy od nas, a nie od żadnej historycznej konieczności, pod warunkiem, ze będziemy uważni i świadomi swoich zachowań i będziemy potrafili wyciągnąć wnioski z błędów i osiągnięć naszych praojców. „

 

Dziękuję Wydawnictwu za przesłanie egzemplarza recenzenckiego.  

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Tatra Premium Magazine - wywiad

Artykuł: "Pasja czytania (i pisania)" (wywiad udzielony przez Mariolę Sternahl dla Tatra Premium Magazine) Publikacja: Tatra Premium Magazine, numer 01/2019, str.96-97

Recenzja dla Wydawnictwa BELLONA „Sabotażysta z Auschwitz” autor Colin Rushton

  „Sabotażysta z Auschwitz” Autor: Colin Rushton Wydawnictwo BELLONA Premiera: 2022-01-26 Przekład: Tadeusz Woźniak    Recenzja dla Wydawnictwa BELLONA „Sabotażysta z Auschwitz” autor Colin Rushton    Kolejny, jakże ważny głos naocznego świadka, dzisiaj jeszcze żyjącego, któremu udało się przeżyć piekło II Wojny Światowej. Autor Colin Rushton spisał autentyczną historię brytyjskiego jeńca Arthura Dodda, który podczas II Wojny Światowej służył w armii brytyjskiej, a   w roku 1942 dostał się do niewoli niemieckiej. Do   niewoli trafił w Afryce Północnej i jako jeniec wojenny spędził dwa lata w E715, obozie jenieckim wchodzącym w skład Auschwitz III ( Monowitz). Historia ukazana w książce Rushtona jest   kolejnym, bardzo ważnym świadectwem oblicza II Wojny Światowej, ale i zarazem świadectwem barbarzyńskiego i bezsensownego okrucieństwa, którego my ludzie żyjący na przełomie XX i XXI wieku, jesteśmy również naocznymi świadkami we współcze...

Recenzja dla Wydawnictwa ZNAK litera nova „Belcanto” Ann Patchett

"Belcanto"  Ann Patchett  Wydawnictwo ZNAK litera nova  Przekład: Anna Gralak  Data premiery: 2022-08-29  ( tego wydania )                     Recenzja dla Wydawnictwa ZNAK litera nova   „Belcanto” Ann Patchett     Znana z wyjątkowo dobrego pióra, wyróżniona kilkoma nagrodami literackimi autorka Ann Patchett za książkę „Belcanto” zbiera bardzo różnorodne oceny. Jedni są zachwyceni miarową i wolną akcją, barwnym i niemalże poetyckim stylem powieści oraz mistrzowskim doprecyzowaniem szczegółów, w tej niespiesznie płynącej opowieści. Inni są znudzeni powolnym tempem, brakiem fajerwerków, zbyt szczegółowym rozpracowywaniem poszczególnych elementów scen, brakiem jakiegokolwiek przyspieszania akcji i to od początku do samego końca, który swoją drogą, zaskoczy chyba każdego Czytelnika. Mnie zaskoczył wyjątkowo osobliwie. Osobiście należę do pierwszej grupy i ksią...