Przejdź do głównej zawartości

"W niemieckim domu" Annette Hess


 "W niemieckim domu"

Autorka: Annette Hess

Wydawnictwo Literackie 

Data premiery: 2019-10-16 

Przekład: Barbara Niedźwiecka 

"Saale-Zeitung" napisało o tej książce między innymi: 

Spór dwóch generacji: rodziców, którzy chcą przemilczeć temat okropności wojny, i zadającego pytania, krytycznie nastawionego pokolenia ich dzieci. Ojciec i matka Ewy wyparli z pamięci lata wojenne, nie chcą nic wiedzieć o procesie przeciw oprawcom z Auschwitz, myślą tylko o przyszłości.

 

Fragmenty: 

"Ewa z powrotem rozłożyła gazetę i przeczytała uważnie artykuł do końca. Oskarżonych było dwudziestu dwóch, wszyscy służyli w obozie na terytorium Polski. Początek procesu już wielokrotnie przesuwano. Główny oskarżony, komendant obozu, zdążył już dawno umrzeć. Teraz zamiast niego oskarżony został adiutant, kupiec z Hamburga o nienagannej reputacji. "

 " Przez moment wyobraził sobie rzesze ofiar, którym muszą oddać sprawiedliwość. Było ich tak wiele, jak igieł sosnowych nad jego głową. Każda z nich odpowiadała jednemu prześladowanemu, torturowanemu, zamordowanemu człowiekowi."

- " Później w obozie, wieczorem, inny więzień pokazał mi słup dymu na horyzoncie. Powiedział:<<Patrz! Twoja żona i syn idą do nieba<< ."

" - Wiesz - powiedziała, otwierając Davidowi butelkę piwa - tutaj w środku mam taki mały schowek. - Wskazała brzuch, bezpośrednio pod sercem. - Wszystko tam zapakowałam, wyłączyłam światło i zamknęłam drzwiczki. Ten schowek czasami mnie uciska, biorę wtedy łyżeczkę sody. Wiem, że on tam jest. Ale na szczęście już nie pamiętam, co się w nim znajduje. Pięciu Rosjan? Dziesięciu Rosjan? Mój martwy mąż? Ile martwych dzieci? Nie mam pojęcia. Drzwi są zamknięte, a światło zgaszone. " 

"Potem odeszła. Wróciła na swoje miejsce i pomyślała: To przestępca, zbrodniarz. Nie potrafiła mu wybaczyć. A kim byli jej matka i ojciec? Co musiałaby im wybaczyć? I czy musiałaby? " 

 " - W ciągu wielomiesięcznego procesu sąd w duchu przeżył cierpienia i męki, których doświadczyli ludzie i które na zawsze zostaną związane z nazwą Auschwitz. Być może wśród nas znajdą się tacy, którzy długo nie będą mogli spojrzeć w oczy wesołego i ufnego dziecka. - Jego terkoczący głos, który w ciągu tych miesięcy zawsze brzmiał mocno i wyraźnie, teraz zaczął drżeć. - Będą w nich widzieli bowiem puste, pytające, wypełnione strachem oczy tamtych dzieci, które w Auschwitz odbyły swą ostatnią drogę."  

 

 

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Tatra Premium Magazine - wywiad

Artykuł: "Pasja czytania (i pisania)" (wywiad udzielony przez Mariolę Sternahl dla Tatra Premium Magazine) Publikacja: Tatra Premium Magazine, numer 01/2019, str.96-97

Recenzja dla Wydawnictwa BELLONA „Sabotażysta z Auschwitz” autor Colin Rushton

  „Sabotażysta z Auschwitz” Autor: Colin Rushton Wydawnictwo BELLONA Premiera: 2022-01-26 Przekład: Tadeusz Woźniak    Recenzja dla Wydawnictwa BELLONA „Sabotażysta z Auschwitz” autor Colin Rushton    Kolejny, jakże ważny głos naocznego świadka, dzisiaj jeszcze żyjącego, któremu udało się przeżyć piekło II Wojny Światowej. Autor Colin Rushton spisał autentyczną historię brytyjskiego jeńca Arthura Dodda, który podczas II Wojny Światowej służył w armii brytyjskiej, a   w roku 1942 dostał się do niewoli niemieckiej. Do   niewoli trafił w Afryce Północnej i jako jeniec wojenny spędził dwa lata w E715, obozie jenieckim wchodzącym w skład Auschwitz III ( Monowitz). Historia ukazana w książce Rushtona jest   kolejnym, bardzo ważnym świadectwem oblicza II Wojny Światowej, ale i zarazem świadectwem barbarzyńskiego i bezsensownego okrucieństwa, którego my ludzie żyjący na przełomie XX i XXI wieku, jesteśmy również naocznymi świadkami we współcze...

Recenzja dla Wydawnictwa ZNAK litera nova „Belcanto” Ann Patchett

"Belcanto"  Ann Patchett  Wydawnictwo ZNAK litera nova  Przekład: Anna Gralak  Data premiery: 2022-08-29  ( tego wydania )                     Recenzja dla Wydawnictwa ZNAK litera nova   „Belcanto” Ann Patchett     Znana z wyjątkowo dobrego pióra, wyróżniona kilkoma nagrodami literackimi autorka Ann Patchett za książkę „Belcanto” zbiera bardzo różnorodne oceny. Jedni są zachwyceni miarową i wolną akcją, barwnym i niemalże poetyckim stylem powieści oraz mistrzowskim doprecyzowaniem szczegółów, w tej niespiesznie płynącej opowieści. Inni są znudzeni powolnym tempem, brakiem fajerwerków, zbyt szczegółowym rozpracowywaniem poszczególnych elementów scen, brakiem jakiegokolwiek przyspieszania akcji i to od początku do samego końca, który swoją drogą, zaskoczy chyba każdego Czytelnika. Mnie zaskoczył wyjątkowo osobliwie. Osobiście należę do pierwszej grupy i ksią...