Recenzja dla Wydawnictwa Prószyński i S-ka „Powrót milionera” autorek: Izabella Frączyk i Jagna Rolska
Autorki: Izabella Frączyk & Jagna Rolska
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data premiery:
2020-06-23
Recenzja dla Wydawnictwa Prószyński i S-ka „Powrót milionera” autorek:
Izabella Frączyk i Jagna Rolska
Patrząc na okładkę możemy sobie wyobrazić namiastkę tego co nas czeka w środku. W tym konkretnym przypadku, tak. Chociaż nie powinniśmy oceniać książek po okładce. Przyznam, że czasami się tej zasady nie trzymam i jest jak jest.
Jeżeli jeszcze pamiętacie film „ Pretty woman” z Julią Roberts i Richardem Gere w rolach głównych, to ta opowieść jest takim przedsionkiem do tego filmu.
Opowieść o Kopciuszku XXI wieku, Dance Popiołek i milionerze Emilu Kastnerze. Jak bardzo ciśnie się na usta znane powiedzenie „jakie czasy, taka pretty woman”, ale nie do końca. W tych obrazach i w tym przekazie jest faktycznie zbieżność z tamtym filmem.
Historia, którą opowiadają nam autorki, to klasyczna bajka dla dorosłych, przenosząca Czytelnika w świat tak bardzo dzisiaj modny i przez wielu poszukiwany: świat pseudocelebrytów, osób znanych z tego, że są znane, świat Facebookowych i Instagramowych „wzorców” i „ideałów”.
Tytułowa bohaterka Danka Popiołek, po przejściach w części pierwszej i drugiej, zdołała zrzucić zbędne kilogramy, które tak bardzo utrudniały jej szczęśliwe i spełnione życie, rozkochuje w sobie do szaleństwa milionera, a całość kończy się happy endem na miarę serialu z Hollywood.
To tak po krótce.
Gdyby to wszystko było takie proste, ale nie jest. Pomimo, że Danka ma utożsamiać nam się z jedną z wielu współcześnie żyjących kobiet, utożsamić się nam jest z nią bardzo trudno. Bądźmy szczere ze sobą: ile z nas spotkało księcia na białym koniu?
Szczęściary zdobyły faceta z jego wszystkimi wadami i zaletami, bo takie jest życie. My też mamy nasze wady. Żadna nie jest idealna. I to normalne spojrzenie.
W tej powieści wszystko jest inne.
Ile pośród nas jest kobiet, które wolą raczej zrezygnować z takich atrakcji jakie może i chce im zafundować bohater XXI wieku i wolą żyć samotnie? Albo szukają i szukają, ale nie znajdują.
Niestety bohaterowie poprzednich epok odeszli bezpowrotnie i nie powrócą. Możemy o nich poczytać na kartach klasycznych powieści, pooglądać stare romanse i to tyle.
Powtarzam, żeby Panowie się nie obrazili: szczęściary zdobyły swojego dinozaura, bo tak Was dzisiaj nazwać trzeba. Gatunek na wymarciu i uwierzcie mi, genetycznie nie do podrobienia. Wiem co mówię.
Współczesny świat oferuje nam inne atrakcje, z pewnością daleko odbiegające od romantycznych uniesień, kawalerów na białych koniach i gentelmanów pełną parą, jakich w XX wieku było jeszcze pełno.
Powracając do fabuły: główna bohaterka Danka nagle otrzymuje propozycję zagrania w filmie, a zagrać ma samą siebie. Z dnia na dzień wpada ponownie w świat, który już uprzednio okazał się być dla niej interesującym i wzbogacającym jej życie doświadczeniem. Myślę jednak, że w końcu manifestuje jej się jako totalne rozczarowanie. Oceńcie sami, bo każdy z nas inaczej odbiera świat i to wszystko co się wokoło nas rozgrywa.
W opowieść włączony jest wątek kryminalny, w który nie będę wnikać, bo został on potraktowany po macoszemu, ale przecież powieść nie miała być kryminałem. Nie taki był zamysł autorek.
Z dużą dozą humoru i przebarwienia rzeczywistości autorki starają nam się ukazać opisywany świat i jego bohaterów. Czy tak jest naprawdę? Czy tak to życie tam wygląda? Trudno mi ocenić obiektywnie, znam życie raczej z tej jego normalnej strony. Tej bezpowrotnie przemijającej strony. I niech tak pozostanie.
Książkę czyta się szybko i tak
jak oczekiwałam, jest idealna na letni wieczór i obecnie wszechpanujące upały.
Lekka i przyjemna w odbiorze.
Wydawcy dziękuję za egzemplarz recenzencki.
Komentarze
Prześlij komentarz