"Słoiczki"
Autorka: Maja Jaszewska
Wydawnictwo SZELEST
Data premiery: 2022-03-09
Recenzja dla Wydawnictwa SZELEST „Słoiczki” autorki Maja Jaszewska
Ciepła i bardzo przyjemna w odbiorze powieść, idealna na długie, ciepłe letnie wieczory. Pełna nostalgii i powiewu romantycznych opowieści.
Józia pochodzi z uroczej polskiej wsi Białkowej pachnącej chabrową lobelią, bladoróżowym niecierpkiem, wanilią, pierogami i jagodziankami.
Życie zawodowe rozpoczyna w Warszawie w redakcji kobiecego pisma „Przemiany” w atmosferze dalekiej od ciepła domu rodzinnego i mozolnej codziennej pracy związanej z plewieniem, sadzeniem i podlewaniem roślin. Zamiast tego wybiera pracę redaktorki i korektorki tekstów. A przygotowanie do zawodu ma adekwatne. Skończyła polonistykę w Białymstoku i dzięki rekomendacji ciotki, uznanej redaktorki w jednym z dużych wydawnictw, otrzymała pracę marzeń.
Autorka wprowadza nas w życie redakcyjne i problemy dnia codziennego koleżanek Józi oraz słynnej Gromowładnej – ich redakcyjnej szefowej.
Poznajemy kłopoty mniejsze i większe Betty, sceptycznie nastawionej do płci przeciwnej, ale cieszącej się jej wielkim zainteresowaniem; Poli piszącej artykuły na temat seksu ; Laury stylistki ; Julki i jej kącika kulinarnego oraz kilku innych niezwykle barwnych postaci.
Między nimi znajduje się również coach Jacek Sobiepański, specjalista od body language i fascynującej pozawerbalnej komunikacji ciała. To właśnie z nim Józia ma przeprowadzić rozmowę na temat zmiany jaką sama przechodzi. Zmieniła przecież miejsce zamieszkania, środowisko, przyjaciół, a nawet aspiracje. Podjęła nowe wyzwanie. Nowe uczucie. Na krótką chwilę nasza bohaterka uwierzyła w zgrabną inscenizację, w którą z całą premedytacją wciąga ją coach. A jedynym celem zbliżenia się do Józi i jej rodziny jest materiał, który posłuży do napisania poradnika „Od Słoiczki do Klubowiczki”.
Dla kogo ten poradnik? Zdaniem Sobiepańskiego dla wszystkich zakompleksionych panienek, które marzą o sukcesie w stolicy.
Autorka wykreowała nam bohaterkę inteligentną, a więc sprytny plan pretendującego do miana doradcy i guru wszystkich panienek w Warszawie cocha, spalił na panewce, a nasz światowej klasy doradca zostaje całkowicie upokorzony nie tylko przez babcię Józi Amelię, ale również przez najbliższą jej przyjaciółkę. Tymczasem od początku książki towarzyszy nam postać Michała przewodnika po Warszawie. Ale nie takiego zwykłego. A na czym polega jego niezwykłość - dowiecie się czytając powieść „Słoiczki”.
Bardzo spodobał mi się pomysł podzielenia książki na dwie opowieści tak sprytnie ze sobą połączone, z których jedna podobała mi się bardziej od drugiej. Dwie dziewczyny, tak bardzo różne od siebie, a tak bardzo zarazem podobne w dążeniach i głęboko skrywanych marzeniach.
Autorka zachwyciła mnie lekkością pióra, pięknymi opisami przyrody i niezwykłą dbałością o szczegóły, co dla mnie w takich sielskich i romantycznych powieściach jest tą wisienką na torcie.
Polecam gorąco, będziecie urzeczone stylem, fabułą oraz bardzo wyrazistymi kreacjami bohaterów.
Wydawnictwu dziękuję za egzemplarz recenzencki.
Komentarze
Prześlij komentarz