Recenzja dla Wydawnictwa Świat Książki „Ocalona z Auschwitz. Pójdę za tobą na koniec świata” Niny Majewskiej – Brown
"Ocalona z Auschwitz.Pójdę za tobą na koniec świata"
Autorka: Nina Majewska-Brown
Wydawnictwo Świat Książki
Premiera: 2022-09-28
Recenzja dla Wydawnictwa Świat Książki
„Ocalona z Auschwitz. Pójdę za tobą na koniec świata”
Niny Majewskiej – Brown
Autorki Niny Majewskiej-Brown nie trzeba przedstawiać, bo przez wiele lat i nie jedną powieścią zdążyła dołączyć do grona najlepszych polskich autorów książek.
Tym razem oddaje w nasze ręce kolejną historię prawdziwą, i może tym bardziej właśnie wstrząsającą w swoim wydźwięku i niesionym przesłaniu. Przesłaniu aby nie zapomnieć! Aby nieść pamięć o pomordowanych ofiarach II Wojny Światowej, aby kolejne pokolenia tę pamięć podtrzymywały. Ku przestrodze! Aby to się nigdy nie powtórzyło … Czy to jeszcze jest możliwe w obliczu tego co się dzieje za naszą wschodnią granicą? Czy hasło „Nigdy więcej” jest nadal aktualne? Co z masakrą w Buczy, Chersoniu, Zaporożu, Mariupolu, Charkowie, Ługańsku, Doniecku i wielu innych ukraińskich miastach?
Tym bardziej poruszają nas historie ludobójstwa podczas II Wojny Światowej, Holocaustu i tamtej wojny, której nigdy nam zapomnieć nie wolno.
Opowiedziana historia porusza tragedię ludzką, wielką miłość, zdradę i kwestię zachowań człowieka w obliczu warunków ekstremalnych, a zachowania te potrafią być najbardziej zaskakujące, ale co gorsza w skutkach nieodwracalne i okrutne.
Rodzina Wawrzyńca Kuliga, nazywanego przez wszystkich Wawrkiem, czynnie działającego w Batalionach Chłopskich, mieszka blisko obozu koncentracyjnego Auschwitz – Birkenau. Tym samym zarówno on, jego żona Franciszka oraz wielu innych mieszkańców tej okolicy jest zaangażowanych w niesienie pomocy więźniom obozu. Oczywiście kontakty z więźniami były surowo zabronione, a wzdłuż drutów kolczastych pod napięciem co rusz znajdowały się tabliczki informacyjne z trupią czaszką w tle. Ale jakżeż Wawrek, Franciszka i wszyscy inni mieszkańcy okolicznych wsi jako Chrześcijanie mieli nie pomagać?
A pomoc, jeżeli została zdekonspirowana groziła nie tylko śmiercią im samym i to w poprzedzających ją straszliwych męczarniach, lecz groziła śmiercią i okrutnymi, nieludzkimi torturami ich rodzinom i wszystkim osobom, których esesmani uznali za współdziałających w danym przewinieniu. Tu wystarczył zwykły donos, a już można było zostać podejrzanym i zostać wciągniętym w nieludzką machinę zabijania ludzi. Za najdrobniejsze przewinienia lub nawet ich brak.
Ucieczka Jana Nowaczka z obozu w Auschwitz i dramatyczne koleje losu rodziny Kuligów i ich bliskich i znajomych, którzy w mniejszym lub większym stopniu zostali wplątani w koleje jego losu, porusza nas do głębi, wywołuje łzy wzruszenia, a momentami nawet staje się wręcz niewiarygodna. Bo jakżeż uwierzyć w skalę okrucieństwa, z którym rodzina ta została skonfrontowana? Czytając dzisiaj tę historię zastanawiamy się jak to możliwe, aby ludzie ludziom zgotowali taki los? A jednak. To się wydarzyło naprawdę. To są fakty.
To na kartach tej powieści oglądamy obóz Auschwitz, nad którym wisi niewysłowiona cisza, nienamacalna groza, zła, iskrząca energia, pomimo, że zwyczajne życie toczyło się tuż obok. Zadamy sobie pytanie: jak to możliwe? A jednak. TO BYŁO MOŻLIWE I TO WYDARZYŁO SIĘ NAPRAWDĘ.
To na kartach tej powieści jej główny bohater stoczy walkę ze samym sobą i dojdzie do wniosku, iż nie wszystkie bitwy można wygrać, ale pomimo przegrania z losem i to na całej linii, nie przestanie być przyzwoitym człowiekiem. Mało tego, stanie się męczennikiem i poświęci swoje życie za zdrowie i życie swoich najbliższych.
Ta zgrabnie i z rozmysłem skonstruowana opowieść, stanowi cenny i bardzo ważny materiał historyczny, który z pewnością nie znudzi Czytelnika mnogością przedstawianych zestawień, statystyk i opisów struktury podobozów Auschwitz – Birkenau, których było 45. Przedstawione informacje są wręcz skrótowe i mają zasygnalizować skalę tego procederu, a dla zainteresowanych pogłębieniem wiedzy stanowić będą idealny materiał początkujący długie i żmudne śledzenie milionów faktów zgromadzonych przecież przez lata w sprawie największego i najbardziej masakrycznego ludobójstwa w dziejach ludzkości.
Po przeczytaniu opowieści trafiamy na część nazwaną "Aneks", w której to Czytelnik zapozna się z wręcz bezcennymi relacjami świadków; krótko opowiedziane historie kilku jakże znamiennych w dziejach ludzkości postaci, jak chociażby Ojciec Maksymilian Maria Kolbe czy archimandryta Grzegorz Peradze; oraz informacje dotyczące ważnych zdarzeń oraz miejsc powiązanych z opisywanym w książce obozem Aschwitz – Birkenau.
Za przesłanie egzemplarza recenzenckiego dziękuję autorce Nina Majewska – Brown, która to wie, że moja Brownofobia trwa i trwać będzie pewnie wiecznie, dziękuje również Wydawcy Świat Książki za piękny BOX książkowy à bezcenny.
Dodam, że książka i opowiedziana przez autorkę historia rozbiła mnie na miliony małych kawałeczków i składać się po niej będę przez najbliższe trzy a może i cztery tygodnie. Dlaczego? Bo związana jest z tą książką pewna znamienna historia, która się wydarzyła w moim życiu, podczas czytania. Byłam w tym czasie na wycieczce klasowej w Auschwitz – Birkenau z klasą syna i w ostatnim baraku, idąc w tempie ślimaczym, mianowicie 2 kroki na minutę, skręciłam staw skokowy stopy prawej i walczę pisząc tę recenzję z bólem, chodzę o kulach i wspomagam się wózkiem… przypadek?
Nie wierzę w przypadki. A książkę polecam każdemu. Przepiękna i jakże poruszająca serca historia.
Komentarze
Prześlij komentarz