Przejdź do głównej zawartości

Recenzja dla Wydawnictwa ZNAK książki „Kilometr zerowy” autorki Maud Ankaoua


 

„Kilometr zerowy”

Maud Ankaoua

Wydawnictwo ZNAK

Przekład: Eliza Kasprzak-Kozikowska

Premiera: 2023-08-23

 

 

 Recenzja dla Wydawnictwa ZNAK książki „Kilometr zerowy” 

autorki Maud Ankaoua 

 

 

Trudno się dziwić, pozyskanemu przez tę książkę statutowi bestsellera. Jest ona takim jakby  „lekiem na całe zło tego świata”, na dodatek wielu może się utożsamić z główną bohaterką i jej sytuacją, przemyśleniami i poszukiwaniami – od momentu kiedy dojrzała i zrozumiała, że poszukiwać powinna.

To „zrozumienie” ani do łatwych ani szybkich nie należało. Chociaż niektórzy na takie przebudzenie potrzebują kilku lat, nasza bohaterka dojrzała do takiej decyzji w przeciągu kilku dni i tygodni.  Aczkolwiek w warunkach ekstremalnych i z tym się chyba zgodzi każdy, kto przeczyta tę barwną powieść.

Główna bohaterka Maelle pracuje w jednym z obecnie tak modnych start-upów, jako dyrektorka finansowa i jest przykładem typowego pracoholika, jakich wokoło nas pełno. Nikt nie załatwi spraw tak dobrze jak ona, jest niezastąpiona w wielu kwestiach, a firma bez niej nie przeżyje długo.  Żyje więc w swoim świecie, szczęśliwa i kompletnie nieświadoma, że powinna przewartościować swoje życie i zobaczyć co w nim jest nie tak. Tymczasem popadła w całkowitą rutynę i poza firmą, nie widzi niczego innego. Czyżby to ucieczka przed tym co ją spotkało w życiu złego? A może jednak jedynym pragnieniem w jej życiu to wspinać się po drabinie sukcesów zawodowych w korporacjach i tak zwany „wyścig szczurów”? I  w tym momencie pojawia się na szczęście jej niezawodna przyjaciółka Romane i … no właśnie, nie będę Wam zdradzać fabuły, ale poprowadzę troszkę w kierunku drogi, jaką musiała przebyć Maelle chcąc pomóc swojej przyjaciółce.

To droga, która już od samego początku pokaże jej, że bez otwarcia się na przyszłe wydarzenia, nie znajdzie odpowiedzi na pytania, których jeszcze sobie nawet nie zadała. Ile będzie musiała zaryzykować, aby zrozumieć, że żadna stracona na bycie nieszczęśliwym chwila, nie zostanie jej nigdy zwrócona. Wyruszy w góry. Tak, a to one są przecież gigantycznym lustrem, odbiciem naszej duszy i jego stanu. Będzie musiała porzucić swoje przekonania i zacząć żyć jak nowo narodzone dziecko, które widzi wszystko po raz pierwszy, a więc się stale wszystkim wokoło zachwyca. Czy nasza bohaterka, będąca matrycą wykutą przez XXI wiek, będzie potrafiła i czy będzie chciała doznawać tego rodzaju emocji, a co za tym idzie, zmian?  

Czy będzie potrafiła się wsłuchać w to czego pragnie jej serce, czy ponownie da się zwieść zgiełkowi własnych lęków?

Autorka udowadnia nam, że warto przeżyć życie tak jakbyśmy nie pamiętali swoich porażek i złych chwil, a jedynie koncentrowali się na tym co się dzieje w danej chwili. Tylko to jest ważne.

Przeszłości już nie ma.

Przyszłości jeszcze nie ma.

Jest TU i TERAZ. I tylko to się liczy, jak przeżyjemy tę chwilę.

Nie porównujemy w związku z tym niczego. Jesteśmy jedynie obserwatorem. Nie osądzamy, bo nie ma czego.

Nie ma już znanego i nieznanego, są tylko obrazy przesuwające się przed naszymi oczami, a życie jest sumą obecnych chwil i w końcu: przestań się bać porażki, bo ona to zapowiedź sukcesu.

Autorka pokazuje nam uczucia najbardziej człowiekowi potrzebne do życia: obecność drugiego człowieka, ciszę, cierpliwość, hojność, zrozumienie, spojrzenie, dobroć, przebaczenie, miłość.

Udowadnia, że błądzenie jest niezbędnym elementem sukcesu, a wyzwalając się spod presji popełnienia pomyłki, możemy przekroczyć barierę jaką stawia przed nami strach i rozpocząć proces przemiany.

Tyle w tej książce życiowych mądrości, podanych w sposób tak niebywale prosty, bo wplecionych w niezwykłą przygodę, z wątkiem miłosnym – oczywiście, bo tego też tu nie mogło zabraknąć. Ale on ma w nas wyzwolić prawidłowe pojmowanie naszego partnera – partnerki, którzy nie są z nami na naszej drodze, aby uzupełniać i projektować nasze braki. Ten drugi człowiek jest naszym największym darem: pozwala nam uzyskać dostęp do tego, czego sami nie chcemy zauważać.

Czytając tę książkę:

- przeżyjesz niesamowitą wyprawę w góry

- poznasz mądrości życiowe w ilości takiej, że starczy na całe szczęśliwe życie

- dzięki przypowieści o stuletnim starcu, uzyskasz odpowiedź na pytanie, które sobie zadaje miliony ludzi na całym świecie, obserwując nieszczęścia, wojny i panującą niesprawiedliwość: „ A gdzie był wtedy Bóg?”

…”Spójrz w te dni, gdy przygniatało mnie nieszczęście, szedłem sam – powiedział. „Gdzie byłeś, Panie, gdy płakałem z powodu twej nieobecności?”

„Synu mój umiłowany – odpowiedział głos – te samotne ślady należą do mnie. W te dni, gdy zdawało ci się, że kroczysz w ciemnościach, opuszczony przez wszystkich, ja byłem tam, na twojej drodze. W te dni, kiedy płakałeś z powodu mojej nieobecności, niosłem cię.”

 

Dziękuję Wydawnictwu ZNAK za egzemplarz recenzencki.  

 

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Tatra Premium Magazine - wywiad

Artykuł: "Pasja czytania (i pisania)" (wywiad udzielony przez Mariolę Sternahl dla Tatra Premium Magazine) Publikacja: Tatra Premium Magazine, numer 01/2019, str.96-97

Recenzja książki "Przysłona" Jadwigi Maliny Wydawnictwo Cyranka

  "Przysłona" Jadwiga Malina  Wydawnictwo Cyranka  Data premiery: 2024-08-29                              Recenzja książki "Przysłona" Jadwigi Maliny  Wydawnictwo Cyranka    Książka niewielka objętościowo, poruszająca jednak temat bardzo trudny. Może warto się pokusić o stwierdzenie: jeden z najtrudniejszych tematów ostatniego wieku. Okres dramatów II Wojny Światowej, historia emigracji za pracą, za lepszym życiem, za dorobkiem. Życie, jak już wiele razy to uczyniło i pewnie jeszcze niejednokrotnie czynić będzie, zweryfikowało wszystko. Paryż, starsza kobieta i główna bohaterka Emilia, opiekująca się   panią w podeszłym wieku. Odnaleziona stara fotografia i snute domysły, kim może być dziewczyna na zdjęciu. W rozwikłaniu zagadki pomaga babcia Emilii i opowiedziana przez nią historia. Tak jak przysłona w aparacie fotograficznym Czytelnik sam ustawia sobie ostrość obrazu tego mi...

Recenzja dla Wydawnictwa Replika „Wnuczka Faberge. Kobiety Romanowów” autorki Monika Raspen

  "Wnuczka Faberge. Kobiety Romanowów" Autorka: Monika Raspen  Wydawnictwo Replika  Data premiery: 2025-01-14     Recenzja dla Wydawnictwa Replika „Wnuczka Faberge. Kobiety Romanowów”  autorki Monika Raspen      Historyczna powieść Moniki Raspen przeniosła mnie w świat dawnej Rosji, na początek XX wieku, między innymi do Sankt Petersburga i Carskiego Sioła, ale pozwoliła również i na wizytę w Londynie, gdzie poznajemy kilka szczegółów dotyczących historii firmy Fabergé, a któż z nas nie słyszał o słynnych dziełach sztuki złotniczej - jajach Fabergé?   Zaskoczyła mnie również mnogością   postaci i jeszcze większej liczby intryg, powiązań, aż w pewnym momencie bałam się, że z powodu nadmiaru bohaterów pogubię się w tych wszystkich powiązaniach i koligacjach. Niby wszystko wydaje się proste, taka historia o rządzących w tamtych czasach Rosją carze Mikołaju, jego małżonce Aleksandrze, czterech córkach z rodu Romanowów: Oldze, Ta...